Sztuka Julii Holewińskiej i Kuby Kowalskiego w reżyserii Leny Frankiewicz. Spektakl zrealizowany w Wytwórni Filmów Dokumentalnych i Fabularnych w ramach projektu Teatroteka. Sztuka – jak piszą autorzy – inspirowana jest „Kartoteką” Tadeusza Różewicza i filmem „Dolce vita” Felliniego. Inspiracja dramatem Różewicza jest oczywista, chociaż czysto formalna. Poza kilkoma krótkimi cytatami z „Kartoteki”, analogiczna jest przede wszystkim sytuacja, w jakiej zastajemy bohatera. Postanawia on spokojnie spędzić niedzielę we własnym łóżku. Jednak nie będzie mu to dane, bowiem przez jego mieszkanie przewinie się galeria postaci. Nawiązanie do Felliniego jest mniej dosłowne. Twórcy dramatu zadają sobie pytanie: kim mógłby być filmowy Marcello przeniesiony w polskie, współczesne realia? W efekcie powstaje, nie pozbawiony humoru i krytycyzmu wobec bohatera, portret duchowy dzisiejszych trzydziestoparolatków. Dzisiejszy polski Marcello z „Dolce vita” jest nieźle sytuowany, realizuje się zawodowo, używa życia. A jednak czuje się wewnątrz pusty, wyjałowiony i nieszczęśliwy. Każde jego marzenie o stworzeniu lub przeżyciu czegoś wyjątkowego rozbija się o poczucie własnej pospolitości i niedojrzałości.
Ver tráiler de Youtube Prueba 24 horas gratisSztuka Julii Holewińskiej i Kuby Kowalskiego w reżyserii Leny Frankiewicz. Spektakl zrealizowany w Wytwórni Filmów Dokumentalnych i Fabularnych w ramach projektu Teatroteka. Sztuka – jak piszą autorzy – inspirowana jest „Kartoteką” Tadeusza Różewicza i filmem „Dolce vita” Felliniego. Inspiracja dramatem Różewicza jest oczywista, chociaż czysto formalna. Poza kilkoma krótkimi cytatami z „Kartoteki”, analogiczna jest przede wszystkim sytuacja, w jakiej zastajemy bohatera. Postanawia on spokojnie spędzić niedzielę we własnym łóżku. Jednak nie będzie mu to dane, bowiem przez jego mieszkanie przewinie się galeria postaci. Nawiązanie do Felliniego jest mniej dosłowne. Twórcy dramatu zadają sobie pytanie: kim mógłby być filmowy Marcello przeniesiony w polskie, współczesne realia? W efekcie powstaje, nie pozbawiony humoru i krytycyzmu wobec bohatera, portret duchowy dzisiejszych trzydziestoparolatków. Dzisiejszy polski Marcello z „Dolce vita” jest nieźle sytuowany, realizuje się zawodowo, używa życia. A jednak czuje się wewnątrz pusty, wyjałowiony i nieszczęśliwy. Każde jego marzenie o stworzeniu lub przeżyciu czegoś wyjątkowego rozbija się o poczucie własnej pospolitości i niedojrzałości.
Ver tráiler de Youtube Prueba 24 horas gratis